o.SN szedł ulicą pewnego letniego wieczora w habicie. Gdy doszedł do przejścia dla pieszych, zatrzymał się na czerwonym świetle. Obok niego stanęła nieduża grupka bardzo wyluzowanych młodzieńców. Nagle jeden z nich patrzy na ojca ze zdziwieniem i mówi:
-A Ty.. Ty kto jesteś?
-Ja.. jestem dominikaninem - odparł dominikanin - jesteśmy tu w Lublinie od średniowiecza - dodał widząc zdumienie na twarzy.
Wtedy na twarzy młodzieńca zaczął malować się wysiłek myślenia połączony z głęboką zadumą.
-I ty.. - zaczął - ty jesteś ze średniowiecza.. i czekasz na czerwonym..!
o.SP: Bracia się mnie pytali co robię w sobotę popołudniu. Mieli dość dziwne miny jak im mówiłem, że odprawiam mszę dinozaurom. Musiałem im tłumaczyć, że dinozaury wcale nie wyginęły. I w dodatku chcą się modlić.
Małgosiu, każda baja bardzo poprawia mi humor. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńodpowiedź o.SN - jak zawsze wprost i prosto z mostu ;)
OdpowiedzUsuńno, jestesmy tu od średniowiecza, po prostu, ot co. ;D