poniedziałek, 8 września 2014

Maniak again.

Dostałam maila. Oto on:

Przed dzisiejszą 12stką jakiś nieznany mi z imienia, a tym bardziej nazwiska jegomość brat OP wyczytywał intencje mszy, jak to zwyczajem dwunastek jest z dziada pradziada. Kto bywa na mszach południowych i od czasu do czasu słucha odczytywania intencji, tego nie dziwi, iż braciom zdarza się mylić i przejęzyczać, co - o ile intencje owe napisane zostały ręcznie (?) - dziwić nikogo nie powinno. No, chyba, że pomyłka popełniona jest z gruntu nielogiczna i absurdalna, jak dzisiejsze stwierdzenie (proponuję przyznać temuż bratu "srebrne usta";)): "o nawrócenie dla Boga"... 
(poprawił się, żeby nie było, ale i tak pierwej zdołałam się roześmiać). 
:) to mówiłam ja, maniak.

wtorek, 2 września 2014

o w pydę..

Są takie nazwiska, które łatwo zapadają w pamięć. Bez wątpienia takowym może poszczycić się obecny duszpasterz krakowskiej Beczki: o. Janusz Pyda OP.
Kiedy studentów ponosi fantazja łatwo zauważyć jak funkcjonalne i fantazyjne może być to nazwisko.

DYSPYDLINA musi być!

Trzeba ZAPYDALAĆ żeby osiągnąć zbawienie!

Ale PYDA..

Kto PYDA nie błądzi!

O w PYDĘ..