wtorek, 29 listopada 2011

przed świętami.

Złota rada brata-kantora, o tym jak należy śpiewać kolędy:)
- To jest "story" tak? OPOWIEŚĆ. Śpiewając, trzeba to opowiadać.

                                       ******************************

Próba scholi pasterkowej. Śpiewamy "Tryumfy króla niebieskiego".
Brat-kantor: "Dobrze jest śpiewać ze skojarzeniami...znajdźmy jakiś obraz, dzięki któremu łatwiej nam będzie śpiewać. [chwila namysłu].. Poczujcie tu jakiegoś RZEŹNIKA!"

                                      ********************************

"Nocna cisza nie jest nudna. Nocna cisza jest intrygująca".

środa, 23 listopada 2011

żeby nie było że nic nie pisze:)

O.Józef :
"Dziękujemy małej pogance Patrycji, że zechciała do nas przyjść i się ochrzcić".

"Jako afon, dziękuję scholi za śpiew".

***

o.Szymon gdy został poproszony o odprawienie mszy św. dla grupy młodych ludzi:
"-Ej, ale jakoś się podzielimy na tej mszy prawda? [chodziło o rozdanie czytań i psalmu]
- no jasne ojcze, Ty będziesz księdzem, a my ludem:)".

poniedziałek, 7 listopada 2011

Trojojojokowo z Łodzi.

Ale odważnie! Jak będę chciał śpiewać z rusałkami to pójdę na łąkę.

**

Nie wypuszczajmy całego powietrza. Zostawcie takie napięcie żeby ludzie..  urodzili cegłe.. <śmiech wszystkich> zbudujemy sobie kościół!

**

Śpiewanie to sztuka wyobraźni. Wy wyobraźcie sobie, że ładnie śpiewacie. A ludzie może wam uwierzą.

**

Śpiewajcie nie wsobnie, ale wysobnie.